Smoothies nie tylko opanowały w ostatnim czasie media społecznościowe, ale również dla wielu z nas stały się nieodłączną częścią dnia codziennego. Najpopularniejsze są napoje o zielonym i niebieskim kolorze, które swoje cieszące oko barwy zawdzięczają algom. Co mogą nam zaoferować te niepozorne rośliny?
Pomimo że alg próżno szukać w tradycyjnej polskiej kuchni, to cieszą się one coraz większym zainteresowaniem wśród miłośników zdrowego odżywiania. Wszystko dzięki szeregowi korzyści, jakie niesie za sobą ich spożywanie. Wodorosty zawierają w sobie niemal wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu: sód, wapń, potas, chlor, siarkę, fosfor, jod, fluor, selen, miedź, mangan, żelazo, witaminy (C, z grupy B, E, beta-karoten, kwas foliowy) i białko wysokiej próby. Czyni to z nich nieocenione uzupełnienie zbilansowanej diety.
Algi o niebiesko-zielonym kolorze wykorzystywane są również podczas produkcji apetycznych koktajli oraz smoothie bowlów. W tym zakresie zdecydowanie królują dwie najpopularniejsze odmiany – chlorella oraz spirulina, które pomimo wielu podobieństw i wspólnych prozdrowotnych właściwości dzieli też kilka znaczących różnic. Czy można jednoznacznie określić, która z nich okaże się dla nas lepsza?
Zielono-niebieskie wodorosty różnią się od siebie już na poziomie komórkowym. Podczas gdy chlorelle przybierają formę kulistą, spiruliny – jak sama nazwa wskazuje – spiralną. Najważniejszą różnicą jest jednak zawartość obu alg. Jedynie chlorella zapewni nam bowiem witaminę A, fosfor, czy błonnik. Domeną spiruliny są natomiast witaminy E i K oraz białko. Niezależnie od tego, po którą z nich sięgniemy, możemy być pewni, że przysłużą się naszemu zdrowiu!