Metoda Fukutsudzi to jeden z najgorętszych fitnessowych trendów ostatnich kilku miesięcy. Jest to ćwiczenie wywodzące się z Japonii wykonywane przy pomocy zrolowanego ręcznika. Jego twórcą jest Toshiki Fukutsuji. Trwa ono zaledwie 5 minut, jest bardzo łatwe w wykonaniu, a co najważniejsze – skuteczne.
Jak już zostało wspomniane, metoda Fukutsudzi została opracowana przez japońskiego fizjoterapeutę – doktora Toshikiego Fukutsudziego. Podczas swojej praktyki lekarskiej zaobserwował on, że w przypadku wielu osób otyłych do czynienia mamy z niewłaściwym ułożeniem miednicy w stosunku do kręgosłupa. Efektem tego jest wypięcie brzucha do przodu, co sprawia, że wygląda on na większy niż w rzeczywistości.
Metoda Fukutsudzi pozwala na skuteczne skorygowanie położenia miednicy. W momencie, gdy powróci ona do właściwej pozycji, mięśnie brzucha ulegną automatycznemu napięciu, a brzuch stanie się płaski. To jednak niejedyna zaleta omawianej metody. Zaliczyć można do niej również to, że bardzo dobrze radzi sobie ona z rozluźnianiem mięśni pleców, a co więcej – przywraca fizjologiczne krzywizny kręgosłupa, usuwając ból krzyża i pozwala pozbyć się napięcia w rejonie lędźwi.
Kto może skorzystać z dobrodziejstw metody Fukustudzi? Dedykowana jest ona wszystkim osobom, którym zależy na pozbyciu się nieestetycznego, wystającego brzucha. Z problemem tym borykają się zarówno osoby otyłe, jak i z małą nadwagą. Waga nie jest tutaj kryterium, które przesądza o skuteczności ćwiczenia. Osoby, które mają stwierdzone jakiekolwiek zwyrodnienia kręgosłupa, powinny skonsultować się z ortopedą lub fizjoterapeutą, który będzie w stanie ocenić, czy trening tego typu będzie bezpieczny. To samo dotyczy wszystkich tych, którzy borykają się z mocnymi bólami kręgosłupa niewiadomego pochodzenia.
Ćwiczenie wykonywać można zarówno na dywanie, jak i na macie. Do tego celu nie sprawdzi się natomiast goła podłoga, łóżko czy kanapa. Aby móc wykonać ćwiczenie metodą Fukutsudzi, niezbędny będzie bawełniany ręcznik. Należy zwinąć go w ciasny rulon o grubości około 7 – 10 centymetrów i długości nie mniejszej niż 40 centymetrów. By nie rozwinął się on w czasie treningu, warto opleść go sznurkiem.
Najpierw siadamy na podłodze z wyprostowanymi nogami, a za plecami kładziemy zwinięty ręcznik w taki sposób, aby przylegał on do lędźwi. Kładziemy się na plecach tak, aby wałek się nie rozwinął. Znajdować powinien się on pod lędźwiami, na wysokości pępka. Prostujemy nogi, łączymy ze sobą 2 duże palce u stóp, a palce ustawiamy na zewnątrz. Przenosimy ramiona za głowę i łączymy ze sobą dłonie w taki sposób, by stykały się one ze sobą małymi palcami, a kciuki były skierowane na zewnątrz. Stopniowo wydłużamy kręgosłup, ciągnąc ręce w górę. Podczas wykonywania ćwiczenia należy oddychać równomiernie i głęboko, starając się rozluźnić i nie spinać mięśni. W opisanej powyżej pozycji należy pozostać przez co najmniej 5 minut.
Optymalny czas takiego treningu to 10 minut. Aby przyniósł on pożądane rezultaty, należy go wykonywać 3 razy w tygodniu. Po zakończonym treningu odczuwalny może być lekki dyskomfort w dolnej części kręgosłupa. Aby go zniwelować, po wyjęciu ręcznika spod pleców należy przez kilka minut poleżeć na podłodze, rozluźniając lędźwia. Następnie powoli wstajemy, najpierw przekręcając się na bok, a dopiero później przechodząc do pozycji stojącej.
Jakich efektów można się spodziewać, regularnie wykonując to ćwiczenie? Jednym z nich jest zmniejszenie obwodu pasa o kilka centymetrów. To także znakomity sposób na to, by pozbyć się bólu pleców i rozluźnić kręgosłup.