Artykuł sponsorowany
Nabiał to nieodłączny element Piramidy Zdrowego Żywienia. Ma on sporo zalet, ale pojawia się wokół niego równie sporo mitów. Sprawdźmy więc, jak istotny jest on w jadłospisie i w jakich ilościach warto go spożywać.
Nabiał, czyli wszystkie produkty spożywcze, których bazą jest mleko, odgrywa dużą rolę w diecie. Jest to jedno z najpopularniejszych źródeł białka. Dodatkowo białko zawarte w nabiale jest wysokiej jakości biologicznej. Oznacza to, że dostarcza ono wszystkich niezbędnych składników, między innymi do produkcji włókien mięśniowych.
Warto zauważyć, że nabiał jest bogaty również w tłuszcze, sole mineralne, oraz liczne witaminy: A, B2, B12, D, E i K. Jednak jego największą zaletą jest bez wątpienia duża zawartość wapnia, który pełni szczególnie istotną rolę w organizmie. Uczestniczy on przede wszystkim w tworzeniu kośćca, a także w wielu innych funkcjach życiowych, takich jak przewodnictwo nerwowe, kurczliwość mięśni oraz krzepnięcie krwi. Jest to składnik szczególnie potrzeby osobom, które dużo ćwiczą, ponieważ pomaga im uniknąć kontuzji podczas treningów.
W nabiale znajdziesz także wiele probiotyków, czyli kultur żywych bakterii. Są one obecne w takich artykułach spożywczych jak kefir, jogurty, maślanka lub inne fermentowane produkty mleczne.
Dodatkowo nabiał ma także bardzo wysoki wskaźnik sytości. Oznacza to, że po jego zjedzeniu szybciej będziesz najedzony. Ponadto zwiększona ilość białka i wapnia wpływa na tempo redukcji tkanki tłuszczowej. Może być to przydatne na diecie redukcyjnej, dlatego też zaleca się włączenie nabiału do diety osobom chcącym zrzucić parę kilogramów.
Wokół spożywania nabiału pojawiło się sporo mitów. Przez to coraz więcej z nas zastawania się, czy warto włączyć go swojej diety. Sprawdźmy więc, czy mity te są prawdziwe.
Wiele osób odstawia nabiał, ponieważ ma problemy z trądzikiem. Czy jednak nabiał rzeczywiście ma wpływ na kondycję cery i pojawianie się wyprysków? Niestety tak. Białko występujące w mlekach odzwierzęcych sprawia, że zwiększają się w organizmie ilość insuliny oraz insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1, które powodują wzmożone wytwarzanie łoju. Według badań nawet niewielkie ilości mleka w diecie mogą pogorszyć stan Twojej cery nawet o 43%… Co więc zrobić w takiej sytuacji? Najlepiej w pierwszej kolejności wyeliminować samo mleko, ponieważ bardzo często wykluczenie mleka, przy jednoczesnym stosowaniu innych produktów nabiałowych przynosi pożądane rezultaty.
Często pojawiającym się powodem, który stoi za odstawieniem nabiału, jest zaśluzowanie organizmu, które miałby on powodować. Jest to na szczęście mit i nic takiego się nie stanie. Jeśli więc nie cierpisz na takie przypadłości jak nietolerancja laktozy lub alergia na białka mleka, możesz spokojnie uwzględnić nabiał w swojej diecie.
Jeśli jednak jesteś w grupie osób, którym nabiał szkodzi, to z powodzeniem możesz go zastąpić. W roli substytutu świetnie sprawdzą się takie produkty jak fortyfikowane zamienniki mleka, na przykład napoje roślinne (sojowe, owsiane, migdałowe…wybór jest bardzo duży) lub tofu, a nawet wegańskie sery. Dodatkowo jeśli wyłączyłeś ze swojej diety nabiał, to warto, aby znalazło się w niej sporo zielonych warzyw, kasz, strączków oraz orzechów, ponieważ są to produkty bogate w wapń.
Zdjęcie główne: Charlotte May/pexels.com