Najczęściej popełniane błędy podczas domowego treningu

Obecne czasy nie są łatwe dla osób uwielbiających aktywność fizyczną. Konieczność biegania w maseczce, zamknięte siłownie i baseny, to tylko część obostrzeń, przez które znacznie ciężej nam jest zadbać o kondycję fizyczną i psychiczną. Alternatywą dla treningów w klubie fitness są ćwiczenia w domu, które pozwolą podtrzymać wcześniej wypracowane efekty. Niestety, wielu popełnia podstawowe błędy w domowej siłowni, które mają wpływ na jakość i komfort ćwiczeń. Czego powinniśmy się wystrzegać?

Dom traktujesz jak siłownię

Możliwości dbania o formę fizyczną jest mnóstwo, a siłownia jest tylko jedną z nich. Oczywiście ze względu na to, że mamy na niej dostęp do różnego rodzaju sprzętu, jest to opcja najlepsza i najwygodniejsza. Nie oznacza to wcale, że trening w domu musi być mniej efektywny i należy wtedy przekształcić pokój w siłownię. Owszem, profesjonalny sprzęt do ćwiczeń to większe możliwości i sprawia, że wysiłek daje lepsze efekty. Lecz stare, dobre ćwiczenia kalisteniczne z wykorzystaniem własnego ciężaru ciała również świetnie zdają egzamin.

Nie robisz treningu pleców

Najczęściej popełnianym błędem treningowym jest za duże skupienie się na wszystkich tych grupach mięśniowych, które bardzo dobrze widać w lustrze. Bardzo duży nacisk kładziemy na klatkę piersiową, ramiona i brzuch, zapominając jednocześnie o plecach, które też są niezwykle ważne. Tymczasem pomijanie tej partii ciała sprawia, że dysproporcja w sile między przodem a tyłem zaczyna się coraz bardziej pogłębiać, co w efekcie prowadzi do kontuzji.

Trzymasz się ustalonej liczby powtórzeń

Znacznie mniejszy dostęp do profesjonalnych sprzętów treningowych może spowodować, że wykonywanie ustalonej liczby powtórzeń każdego ćwiczenia nie będzie dobrym rozwiązaniem. Bez względu na to, czy naszym priorytetem będzie poprawa siły, czy też spalenie nadmiernej tkanki tłuszczowej, optymalną drogą do osiągnięcia celu w domowych warunkach nie będzie poleganie na wcześniej ustalonych powtórzeniach. Powodem jest fakt, że ustalone wcześniej powtórzenia nie uwzględniają wielokrotnego odpychania się od ściany, czy też przysiadów bez obciążenia.

Ambicja – masz jej zbyt wiele jak na trening domowy

Ambicja jest ważna, ale czasami potrafi stwarzać pewne problemy. Jest to widoczne w sytuacjach, gdy chcemy zrobić jednostkę treningową, odpowiadającą profesjonalnym sportowcom. Oczywiste jest, że jeśli myślisz o domowej aktywności fizycznej, to jesteś ambitną osobą i chcesz być stale w dobrej formie. Nie oznacza to jednak, że powinno się powielać ćwiczenia, które się ostatnio widziało na filmikach czy w telewizji. Tego typu sytuacje bardzo często mogą doprowadzać do urazów i kontuzji, aniżeli do satysfakcjonujących efektów.

Rutyna treningowa, czyli te same ćwiczenia

Trening w domu najczęściej wiąże się z ograniczonymi możliwościami, w tym również tymi sprzętowymi. Nie oznacza to jednak, że musisz ciągle powtarzać te same ćwiczenia. O ile nuda treningowa może być problemem, nie jest to w tym wypadku problem największy. Zdecydowanie ważniejsze jest tutaj zahamowanie rezultatów, spowodowanych przyzwyczajaniem się ciała i organizmu do tych samych ruchów i bodźców.

Robisz tylko cardio, zapominasz o treningu siłowym

Najczęściej domowe treningi sprowadzają się do planów opartych na rozpiskach typu HIIT lub tabata. Są to efektywne sposoby na podniesienie intensywności wysiłku oraz zrzucenie nadmiarowej masy, głównie tkanki tłuszczowej. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jeśli są one przeplatane treningami kalistenicznymi, czyli siłowymi, albo z obciążeniem w postaci hantli lub kettlebells. Należy jednak pamiętać, że efektywność spalania tkanki tłuszczowej będzie większa podczas budowania masy mięśniowej. Bez niej trening cardio nie tylko spali tkankę tłuszczową, ale też mięśnie. Co więcej, przestaniemy zauważać rezultaty swojego wysiłku.

Foto wyróżniające: Freepik